IMMEMORIAL   HUMOR Z ZYCIA   KAWALY O RYCERZACH I SZLACHCICACH   PRZYDATNE UMIEJETNOSCI

 GLOWNA
PLIKI
DZIELA
CO TO ?
POEZJA
HUMOR
GALERIA
 UWAGI
LINKI
KSIEGA

yjątkowo trafny wybór , naprawdę panie krasnolud te kawały
doprowadzą pana do łez , bo wie pan kiedyś byłem ...
- przestań mi ty bajery wciskać halfling . Przerwał krasnolud .
Opowiadaj i przestań już pierdoły gadać ,a jak mi
się nie spodoba to wiesz co jest ? . Będzie łamanko .
Krasnolud zaśmiał się gromkim śmiechem a malutki
halfling na samą myśl zdołał tylko przełknąć ślinę.
Halfling bez wahania zaczął opowiadać, zamaszyście
gestykulując przy tym rękoma.

KAWALY O SZLACHCICACH :
1.Hrabia wraca wcześniej z polowania .Jan staje w drzwiach do sypialni :
- Panie hrabio nie wolno ! Pani hrabina przyjmuje właśnie kochanka
- Szabli !!!
Porwał szable ze ściany i wbiegł do sypialni .Słychać okrzyk po chwili hrabia się wychyla:
- Janie ,dla pana wacik ,a dla panie korkociąg

2.- Janie !
- Słucham pana
- Czy możesz przysunąć tu fortepian ?
- Tak panie , będzie pan grał ?
- Nie ,zostawiłem tam cygaro .

3. - Janie !
- Tak , Panie ?
- Kto wysiusiał na śniegu : Niech żyje Pan Hrabia
- Ja , Panie
- Przecież nie umiesz pisać !
- Ale ,Pani Hrabina mnie prowadziła

4.Podczas gry hrabiego na fortepianie wchodzi lokaj i mówi :
- Jak pan hrabia ślicznie gra! (z entuzjazmem)
- Eee ,tak se tylko popier**lam.
- Jak pan hrabia się brzydko wyraża! (z oburzeniem)
- Ale za to ślicznie gram

5.Hrabia ma jechać na wojnę .
- Janie masz tu klucz od pasa cnoty hrabiny .Pilnuj klucza i hrabiny !
- Dobrze hrabio.
Hrabia wyruszył .Po dziesięciu minutach dogania go Jan:
- hrabio, nie pasuje !

6.Hrabia z Janem pojechali na polowanie . Po drodze wypili strzemiennego .Widzą jelenia. Hrabia wypalił i nie trafił .No to wypili jeszcze raz. Znowu widza jelenia .Hrabia znów wypalił i nie trafił. Znowu wypili . Jada dalej i widza jelenia .
- hrabio ,może teraz ja spróbuję ?
- Dobrze Janie.
Jan strzelił i jeleń padł.
- Jak to zrobiłeś?
- Trzeba celować w środek stada ...

7. Tym razem inny, młody hrabia tańczy na balu . Wszystkie młode arystokratki niemal mdleją na jego widok , każda chciała by choć raz z nim zatańczyć . Tańczą więc i tańczą , a hrabia cały czas milczy .W końcu jedna panna pyta się hrabiego :
- Czemu hrabia taki milczący
A on na to :
- CH**, ale fajnie tańczę .

8.Janie - mówi hrabina do lokaja - hrabiego boli gardło. Proszę mu kręcić ze dwa jajka ...
- AAAAuuuuuuuaaaaaaaa !

9.Janie , w nocy miałem przypadkowy wytrysk nasienia !
- Już zmieniam prześcieradło...
- Baldachim ,idioto

10.Hrabia po dłuższym pobycie za granicą wraca do swoich posiadłości . Na przystani czeka na niego zaprzęg koni i wierny sługa Jan .
- No i cóż tam zdarzyło się nowego we dworze podczas mojej nieobecności , Janie ?
- Nic nowego , Jaśnie panie ... No może tylko Azorek zdechł.
- Azorek ?! Mój ulubiony pies ? jak to się stało ?
- Ano nażarł się końskiej padliny , to i zdechł .
- A skąd we dworze końska padlina ?
- Konie się poparzyły, to zdechły .
- Jak to konie się poparzyły ??? Od czego ?
- Od ognia , Panie jak się stajnia paliła .
- A kto podpalił stajnie ?
- Nikt , od płonącego dworu się zajęła
- Na miłość boska , to i dwór spłonął? Jakim sposobem ?
- Ano po prostu .świeczka przy trumnie teścia Pana hrabiego się przewróciła i firany się zajęły .
- Och ! A czemu mój teść umarł?
- Bo Pani uciekła z tym oficerem , co się z nim od trzech lat spotykała.
- Spotykała się od trzech lat ? To przecież nic nowego !
- Właśnie mówiłem , Panie ,że nic nowego się nie zdarzyło

11.Hrabia do spotkanego na ulicy żebraka .
- Biedny człowieku ,masz tu pół korony . Mój Boże to musi być straszne być bezdomnym nędzarzem ! ale chyba jeszcze gorzej być ślepcem !
- Ma pan racje . Kiedy byłem ślepcem ,ludzie zawsze rzucali mi fałszywe monety.

12.Hrabia został ambasadorem Bretonii w Karak-Korn . Dwa lata później baronowa pyta go :
- czy dużo trudności sprawia panu hrabiemu język krasnoludzki ?
- Mnie - Nie . Krasnoludom - Tak .
( to akurat nie jest dobry kawał na udobruchanie krasnoluda :->)

KAWAŁY O RYCERZACH

1.Bardzo głodny rycerz jedzie przez las , aż tu na polanie widzi gospodę .Myśli sobie - No wreszcie się najem . Uwiązuje konia , wchodzi do gospody, zamawia jadło i czeka przy stole ..Nagle w drzwiach do gospody pojawia się jakiś pachołek i wrzeszczy w panice :
- Ludzieeee! Ratuj się kto może ! Czarny rycerz nadjeżdża !
Wszyscy w wielkim popłochu opuszczają gospodę .Nasz rycerz , wiedziony instynktem stadnym , również ewakuuje się z tłumem .A głodny jest jak cholera ! Wreszcie po odczekaniu kilku godzin w ukryciu , powoli ludzie wchodzą z krzaków i wracają do gospody .Niestety musza zaczekać bo pod kominem zgasło i jadło wystygło . Rycerz siedzi i czeka na swój posiłek myśląc :- kurna , teraz się nie dam spłoszyć ! Muszę coś zjeść , bo umrę z głodu . I w chwili , gdy karczamrz pojawił się w drzwiach kuchni , niosąc dla rycerza pół pieczonego prosięcia , wszystkich znów poraził krzyk pachołka :
- Ludziska! Uciekajcie ! Czarny rycerz znowu nadjeżdża !!
Karczma pustoszeje w mgnieniu oka . Rycerz podniesiony nagłym odruchem , spieprza znowu w krzaki , a w brzuchu burczy mu niemiłosiernie !! W ukryciu myśli - któż to jest ten czarny rycerz ? Azali ja sam nie jestem rycerzem ? Stawie mu czoła , ale zjeść muszę i basta !!. Po kilku godzinach karczma ponownie się zaludnia .Znowu odgrzewane jedzenie itp. Wreszcie nasz rycerz dostaje swego prosiaka i łapczywie w usta pierwszy kęs ,. Kubki smakowe ożywają ,ślina wypełnia usta . Z błogostanu wyrywa go krzyk przeszywający do szpiku kości :
- Ludzieee! Czarny rycerz wraca !!!
W sekundę w karczmie jest pusto .Tylko nasz rycerz kuli się przy stole , orząc nerwowo ostrogami polepę .W ręce zaciska gicz wieprzową i myśli :- Przebóg ! Choćbym miał zginąć zjeść muszę !! Nie ulęknę się .
Za plecami słyszy tętent konia , parskanie i ciężkie kroki . Ogromny cień przesłania wejście .Kroki zbliżają się , stal szczęka o stal , a głos powiada:
- A więc to tak ! Chojraka zgrywasz ? Za to zrobisz mi laskę albo cię zabiję ! Nasz rycerz kalkuluje w pośpiechu - Jeszczem nie dojadł szkoda tak zacnego prosiaka zostawić . Zrobię mu laskę , a potem jeść dokończę . Po czym odwraca się i nie patrząc do góry przyklęka na kolano ( w zbroi musi mu być bardzo nie wygodnie ) i robi laskę . Słyszy głos z góry :
- A uważaj , przyłbicą nie przytnij !
Po chwili czuje dobrotliwe klepanie po głowie stalową rękawicą :
- No ,no udanie to robisz! A pośpiesz się , bom słyszał , że tu Czarny Rycerz rychło nadjedzie i będziem musieli spierd....

2.Na miasto napadł smok . Palił domy , pożerał dziewice i robił dużo innych okropnych rzeczy . W mieście mieszkało trzech rycerzy : Duży , Średni i Mały . Tak więc mieszkańcy , gdy tylko uświadomili sobie co się dzieje , co sił w nogach pobiegli do dużego rycerza po pomoc:
- Duży Rycerzu ,Duży rycerzu ! Ratuj nasz gród przed strasznym smokiem ! W tobie nasza nadzieja
Duży rycerz zmarszczył czoło i mówi :
- Hmm... Wyprawa na smoka to poważna sprawa ! nie mogę zdecydować się tak od razu dajcie mi czas do namysłu .Przyjdzie odpowiedz za.. no , za tydzień.
Ha ! Smok nie miał , jak się zdaje ,zamiaru czekać ani godziny .Cóż było więc robić ? Mieszkańcy popędzili co sił w nogach do Średniego Rycerza .
- Średni rycerzu ! Ratuj nas przed okrutnym smokiem !
A Średnie rycerz na to :
- No , no .. Walka ze smokiem to nie byle co ! Musze się wcześniej dobrze zastanowić - sami rozumiecie . Odpowiem wam za ..za.. może za dwa tygodnie ?
Rozgoryczeni ,bez większych oczekiwań , poszli mieszkańcy do Małego Rycerza .
- Mały Rycerzu ! , na nasze miasto napadł smok ! Ratuj nas !
Mały Rycerz nic nie odpowiedział , tylko osiodłał konia , włożył zbroje , wsiadł na konia , dobył miecza i tarczy i już , już chciał odjeżdżać , gdy któryś z oniemiałych ze zdziwienia mieszkańców wyksztusił z siebie :
- Mały Rycerzu , ty .. ty nie potrzebujesz ani chwili , żeby się zastanowić?
A Mały Rycerz na to :
- Tu się niema co zastanawiać tu trzeba spierda.... !

 

Jeżeli chciał byś przysłać do mnie jakieś
kawały o rycerzach lub szlachcicach przyjmę je od razu i umieszczę
w tej jaskini , możesz je wysłać przez gołębiarza
lub na adres mojej mrocznej poczty :
bk_devil@poczta.onet.pl
>>> CZEKAM NA TWOJE KAWAŁY <<<