|
 
|
          |
 szedłeś de wielkiej sali wyglądem amfiteatr przypominający .Miejsc tutaj wystarczająco dla niejednej wioski lecz widzisz ze zajęte są tylko przednie rzędy. Gdzie jakieś krasnuludy zabawę swą zaczęły i kolejno występować poeta karzą. Podszedłeś więc do nich usiadłeś spokojnie , nie reagując na ich chamskie uwagi gdyż wiesz ze rasa ta do najlepszych wojowników zaliczana niejednego człowieka w mgnieniu oka oskalpować mogła. Usiałeś spokojnie a jeden z krasnoludów wrzeszczeć zaczął : O nowy wać pan przylazł tu , to dobrze dalej poeciarze teraz wać pan wybierać będzie, który z was na scenę wyjdzie a spróbujcie się nie sprawić .. zagroził . wiedząc że lepiej nie odmawiać wybrałeś pierwszego poetę z listy podanej ci wcześniej przez krasnoluda . szystkie te twory wyszły z pod ręki naszych nadwornych poetów których dzieła prezentowane tu będš. Poeci ci zwš się
ILUVATAR i
MOJŻESZ .
|